Przykuj uwagę i wywołaj emocje. Jak robić naprawdę dobre zdjęcia?

4 paź 2022

Wiele się mówi o technicznych aspektach robienia zdjęć. Rzeczywiście znajomość podstawowych pojęć, zjawisk fizycznych oraz umiejętność obsługi sprzętu są kluczowe. Jednak równie ważny jest pewien zmysł artystyczny, czyli – jak mówią niektórzy – dobre oko. Dopiero łącząc te dwa aspekty, możesz zacząć robić doskonałe ujęcia.

 

O ile technikę fotografii dosyć łatwo opanujesz, sięgając do różnych opracowań, o tyle zdobycie umiejętności opowiadania ciekawych historii za pomocą kadrów jest już dużo bardziej skomplikowane.

 

Co sprawia, że zdjęcie jest ciekawe?

Pomyśl przez chwilę o kadrach, które szczególnie zapamiętałeś. Co jest w nich takiego, że przyciągnęły Twoją uwagę? Z pewnością będzie to spójna kompozycja oraz ogólne wrażenie, że zdjęcie jest estetyczne. Jednak to nadal zbyt mało, aby zrobić efekt wow i na dłużej zapisać się w pamięci.

 

Tym, co sprawia, że czujesz się poruszony, są emocje płynące z danego ujęcia. W innym przypadku to tylko ładny obrazek. Zdjęcie może wzruszyć, rozbawić, czasem nawet lekko przerazić. Ma być punktem zaczepienia i budzić w Tobie szereg skojarzeń. Jest zatem niczym historia z otwartym zakończeniem.

 

Czasami kadr będzie bardzo spójny i dosłowny. Innym razem mocno niedopowiedziany i prowokujący. Nie ma jednego przepisu na to, jak zainteresować odbiorcę. Ważniejsza jest świadomość tego, co chcesz przedstawić na zdjęciu. Dopiero wtedy, gdy masz pomysł i opanowaną technikę fotografii, możesz zacząć bardziej świadomie tworzyć ujęcia. Inaczej będą to tylko przypadkowe kadry.

 

Opowiedz historię jednym zdjęciem, czyli storytelling w fotografii

Z pewnością wiele razy słyszałeś znaną maksymę, że jeden obraz jest wart więcej niż tysiąc słów. Dlaczego wizualne przedstawienie ma taką siłę? Zamrożone na zdjęciu chwile odwołują się do Twoich wspomnień, skojarzeń i emocji. Opowiadają pewną historię. Nawet gdy nie jesteś jej bohaterem, to łatwo jest Ci odnieść te emocje do własnych doświadczeń.

 

Ostatnio dużo się mówi o storytellingu w fotografii. Mimo że jest to dosyć nowe pojęcie, to skupienie się na komponowaniu ciekawych kadrów jest tak stare, jak sama historia robienia zdjęć. Najłatwiej jest wyjaśnić to na podstawie fotografii reportażowej. Uwiecznione chwile są przepełnione emocjami, a odbiorca ma wrażenie, że mimo tego, że nie był w miejscu wydarzeń, to w pełni czuje to, co się tam działo.

 

Z tego właśnie wynika popularność okolicznościowych zdjęć robionych w formie reportażu. Przemawiają one do wyobraźni dużo bardziej niż statyczne, pozowane ujęcia. Na podobnej zasadzie możesz tworzyć fotograficzne opowieści w każdej sytuacji. Do tego ta technika sprawdza się zarówno wtedy, gdy głównym tematem są ludzie, jak i podczas uwieczniania zjawisk przyrodniczych, zwierząt, czy nawet produktów. Jakaś forma niedopowiedzenia, pobudzenia wyobraźni zawsze sprawia, że odbiorca zatrzyma się na dłużej.

 

Jak ćwiczyć oko? Doskonalenie warsztatu fotografa

Wspominałem już o tym, że – podejmując pierwsze próby fotografowania – dobrze jest zrobić sobie pewien plan. Brzmi to może trochę bezdusznie, ale zdecydowanie pomaga. Ustal najpierw, co chcesz przedstawić, a następnie spróbuj sobie wyobrazić, jak możesz to zrobić. Ułóż w głowie narrację i postaraj się dążyć do tego, aby komponować kadry, kierując się tym kluczem. Będzie Ci wtedy łatwiej zapanować nad tym, co robisz.

 

Mimo że mistrzowie robią jedno doskonałe ujęcie, które czasem zdobywa cały świat, Ty postaw raczej na serię zdjęć. Potraktuj kolejne kadry jak klatki filmu. Nie musi to oznaczać, że wykorzystasz je wszystkie. Jednak konsekwentne trzymanie się jednego tematu i poszukiwanie najlepszych dla niego ujęć,to wymaga pracy z planem jak nie z tej strony to może z innej , pozwoli Ci zapanować nad fotograficznym chaosem. Dzięki temu odbiorca dużo łatwiej zrozumie kontekst całej opowieści.

Ja czasem próbuje konkretny kadr kilka kilkanaście razy

 

Co z technicznymi aspektami? Na czym powinieneś się skupić? Pamiętaj o tym, że świadome operowanie takimi parametrami jak światło, kontrast, czy temperatura barw jest Twoim sprzymierzeńcem. Inny efekt uzyskasz, skupiając się na detalu i rozmywając tło, inny zaś pokazując szeroki plan. Eksperymentuj z nimi świadomie i szukaj takich ustawień, które najlepiej wyrażają to, co chcesz przedstawić.

 

Gdy decydujesz się na to, aby zrobić sekwencję ujęć, postaraj się, aby narracja była spójna i odbiorca rozumiał kolejność zdarzeń. Na tym polega właśnie storytelling w fotografii. Zdjęcia łączy jakiś temat przewodni, sposób ukazania historii lub ten sam bohater. Spróbuj też oddać ruch, grę świateł oraz wszystko to, co jest ulotne i z pozoru nie sposób uchwycić tego w kadrze.

 

Doładuj zdjęcie emocjami

Największym wrogiem zdjęć jest nuda. Znasz pewnie to uczucie, gdy oglądasz czyjś album ze zdjęciami i masz wrażenie, że każde kolejne jest łudząco podobne do poprzedniego. Jeśli można uczyć się na czyichś błędach, to potraktuj to jako cenną wskazówkę. Żongluj sposobem kadrowania, światłem oraz perspektywą. W ten sposób ktoś, kto ogląda Twoje prace, będzie miał wrażenie, że podąża z Tobą szlakiem wyznaczonym przez kolej

 

Sporo mówię o różnicach, ale żeby stworzyć spójną historię, a nie przypadkowe kadry, trzeba też znaleźć pewne punkty wspólne. Nie zawsze musi to być ten sam motyw. Równie dobrze możesz zdecydować się na określoną paletę barw lub natężenie światła. Uzyskasz wtedy klamrę kompozycyjną, a ktoś, kto będzie oglądał Twoje prace, nie będzie miał wątpliwości, że jest to zaplanowany cykl.

 

Pamiętaj, że zdjęcia potrzebują kontekstu, aby móc opowiadać historię. Twoim zadaniem jest przekazanie bez użycia słów pewnej obrazowej dokumentacji. Zadbaj zatem o to, aby subtelnie ujęte detale mogły nakierować odbiorcę na sens zdarzeń nawet wtedy, gdy w kadrze widzi tylko fragment rzeczywistości.

 

To może być talerz z niedokończonym posiłkiem, sugerujący pośpiech. Zrezygnowana postawa ciała mówiąca o tym, że coś się nie powiodło. Ważne jest zatem zarówno to, co widać, jak i to, co pozostaje w sferze domysłów.

 

Dobrym pomysłem jest sięganie do swoich starszych prac i sprawdzanie tego, czy robi się postępy. Jeśli dostrzeżesz zmianę, to masz pewność, że rozwijasz swój warsztat. Z osoby, która robi przypadkowe ujęcia, stajesz się świadomym fotografem.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *